VIII Regaty – Memoriał Kpt.Jacka Pawluka
W weekend 23-25.05 na Mazurach odbyła się ósma edycja Regat – Memoriału Kpt.Jacka Pawluka. Na starcie stawiło się ponad 100 żeglarzy oraz osoby towarzyszące. Tym razem Jacek załatwił nam wspaniałe warunki – słońce, wiatr no i przede wszystkim atmosfera – tradycyjnie już – była doskonała!
Ósmy Memoriał… czyli już ósmy sezon bez Naszego Kapitana. Trudno uwierzyć, że czas tak szybko leci, w końcu jeszcze niedawno słuchaliśmy jego opowieści z dalekich wypraw, trafnych rad, dobrych żartów, pomysłów i planów na przyszłość. Memoriał rozpoczęła więc symboliczna chwila ciszy dla naszego Kapitana. Warto też wspomnieć, że w ciągu ostatniego czasu do Jacka dołączyło kilku wspólnych przyjaciół – pewnie i oni „tam na górze” rozgrywają swoje regaty w nieskończoności.
Ostatecznie swój udział w tegorocznych Regatach – Memoriale potwierdziło 16 załóg, chociaż do ostatniej chwili decydowało się jeszcze kilka – które już teraz zapraszamy serdecznie na kolejną edycję. W tym roku wszyscy ponownie stawili się w Stanicy Wodnej Stranda, pod Giżyckiem. Jachtami na których przyszło stanąć w szranki były znane z poprzednich edycji Twistery 780. Nad bezpieczeństwem czuwał Mazurski WOPR (czujne oko ratownika Bartka), któremu należą się podziękowania.
„Jacek w tym roku sprawił nam doskonałe warunki, wymarzona aura: słońce, 29 stopni, 5 w skali Beauforta no i świetna żeglarska przygoda. Aż chce się pływać!” – podsumowali na otwarciu organizatorzy.
I znów dziękujemy Ci, Jacku!
Jacek ponownie był z nami! Historie, wspominki sprawiły że znów pływał razem z nami. A dodatkowo te warunki na wodzie..bajka! W sobotę udało się przeprowadzić cztery wyścigi w wybitnie żeglarskich warunkach (5 B), chociaż przy dosyć zmiennym w kierunku wietrze. Co ciekawe podczas gdy u nas na Jez.Kisajno warunki były znakomite, na sąsiednim Jez.Mamry wiało już odrobinę za dużo – sąsiednie regaty zostały odwołane z powodu utraty masztów aż przez trzy jachty! Kolejny raz mieliśmy „fory” na górze;)
Z kolei w niedzielę to ponownie wspaniałe słońce, chociaż wiatr pozwolił na rozegranie tylko jednego wyścigu – z powodu braku czasu, kręcącego i słabnącego wiatru odwołany został wyścig „długodystansowy” dookoła wyspy (dobrze, bo organizatorzy i tak ledwo wyrobili się z przygotowaniem zakończenia na czas:). Tym miłym akcentem i rozegraniem łącznie pięciu wyścigów zakończyliśmy VIII Regaty – Memoriał Kpt. Jacka Pawluka. Ale Regaty – Memoriał to nie tylko wyścigi. To również doskonała atmosfera, okazja do spotkań (często po latach), ale też smakowite wypieki Babci Pawluk i Kasi, a w tym roku również Franka z Wietnamu, śpiewy, tańce i dyskusje do samego rana.
W tegorocznej edycji od początku o zwycięstwo walczyło kilka załóg. Po pierwszym dniu prowadzenie objęła załoga Pawluk Family (sternik Kuba Pawluk), na drugim miejscu plasował się N Fun (sternik Marek Stańczyk), a na trzecim Team Laguna (sternik Wiesiek Zmysłowski). Finiszując wyścigi w TOP3 szyki mieszali Task Travel – Grupa Agrykola (sternik Artur Wilkin), „Nie w pełni świadomie ale nie przez pomyłkę” (sternik Tomek Politkowski) czy Scamp (sternik Jacek Zaleski). Ostatecznie, w ostatnim wyścigu rozstrzygnęła się klasyfikacja regat – wyścig wygrał Pawluk Family, wygrywając po raz pierwszy całe regaty! Jak powiedziała Ilonka ze zwycięskiej załogi, pseudonim „Mama” – „łatwo nie było, ale długo wyczekiwany portret nareszcie zawiśnie u nas na ścianie!” – gdyż załoga Kuby, oprócz nagród, otrzymała również główne trofeum regat – przechodni portret:
„Jacek – bożyszcze nastolatek”
Zgodnie z zasadami zwycięzców nachodzić będą niezapowiedziane kontrole, aby stwierdzić czy portret wisi w zaszczytnym miejscu. Powstało jednak pytanie – kto skontroluje czy portret znajduje się w honorowym miejscu w domu zwycięzców, skoro zwykle to oni przeprowadzali „kontrole”?
„Wszystkich chętnych zapraszamy” – dodała Ilonka:)
Ostatni rok portret spędził u Marka Stańczyka, wcześniej u Karola Milewskiego, wcześniej u Marcina Jaczewskiego, jeszcze wcześniej u Szczepana Jabłeckiego, wcześniejszy u Leona Wróbla, jeszcze wcześniej u Tomka Kurdziela oraz Andrzeja Lewandowskiego (sternicy zwycięskich załóg z poprzednich siedmiu edycji).
Miejsca medalowe VIII Regat – Memoriału Kpt.Jacka Pawluka:
1. Pawluk Family (sternik Kuba Pawluk)
2. N Fun (sternik Marek Stańczyk)
3. Team Laguna (sternik Wiesiek Zmysłowski)
Warto wspomnieć, że pamiątkowe statuetki autorstwa ekipy Metalplex (dziękujemy serdecznie!) otrzymały nie tylko pierwsze trzy załogi – lecz również załogi z miejsc: V, X, XV
Sprawne przeprowadzenie wyścigów było zasługą Sędziego Głównego Andrzeja Szocika (dziękujemy!)
Reszta nagród została tradycyjnie rozlosowana wśród uczestników.
Dziękujemy pięknie Fundatorom Nagród:
Firmie Henri Lloyd
Serwisowi HaloDoktorze.pl
Żaglowni Panaś
Firmie Metalplex
Firmie Malowana Lala
Biurze ‘Błękitny Piotruś’
Firmie Media Serwis Zawada
Magazynowi NTN
Oraz osobom prywatnym: Babci Pawluk, Ilonce Pawluk, Kasi Breńda, Markowi i Ewie Lirskim, Piotrowi Respekcie, Ewie Ec.
Serdecznie DZIĘKUJEMY wszystkim za ósme, tak wspaniałe regaty!
Pozostaje tylko dodać – tegoroczny, VIII Memoriał Kpt. Jacka Pawluka był wspaniałym przeżyciem, obyśmy na dzięwiątej edycji za rok spotkali się w co najmniej takim gronie!
Organizacji tegorocznego Memoriału podjął się Jakub Pawluk i Kornel Kamiński oraz Biuro ‘Błękitny Piotruś’! Sędziował nam Andrzej Szocik. Ugościła nas Stanica wodna Stranda. Serdecznie wszystkim dziękujemy!
Wyniki VII Regat – Memoriału Kpt.Jacka Pawluka dostępne na stronie:
http://www.memorialjacka.pl
Więcej informacji o VII Regatach – Memoriale Kpt.Jacka Pawluka na stronie Memoriałowej.
Memoriał 2014
Beczka piwa. Brak komarów
Tak nas Stranda powitała
Ciepły wiatr i czyste niebo
Brać żeglarska się zebrała
Już kolejny raz regaty
Już kolejny rok za nami
Znów jesteśmy razem z Jackiem
No i Jacek razem z nami
Piękny wiatr i słońce świeci
Więc w południe już ruszamy
Sygnał pierwszy, drugi, trzeci
Szoty mocno wybieramy
Cztery biegi po trójkącie
No i śledzie – jasna sprawa
Płynie żagiel koło żagla
Ostra walka i zabawa!
Są awarie i emocje
Tomek gubi ster na starcie
Marek zaś urywa linkę
Inni gonią się zażarcie
Wreszcie port. Pierogi. Piwo
Kuba do „Omegi” jedzie
Tradycyjnie bigos z ciastem
Może będą także śledzie?
Śledzi nie ma, lecz są torty
I Babcine są babeczki
Przy ognisku są rozmowy
No i piwo prosto z beczki
I na koniec do widzenia
Za rok znowu się spotkamy
Znów będziemy razem z Jackiem
No i Jacek razem z nami
Olaf 25 maja 2014